poniedziałek, 6 stycznia 2014

... i ślubuję Ci...

Miłość nie jest tylko uczuciem, nie jest tylko wzruszeniem ani zakochaniem się.
Jest dojrzewaniem, troską i wzajemną odpowiedzialnością za siebie.

/ks. Jan Twardowski/

***

Początek roku to dobry czas na podejmowanie decyzji dotyczących istotnych aspektów naszego życia.
Nasze drogi wiodą do mnóstwa celów, ale niewątpliwie tym uznawanym za najważniejszy jest ślub.
Jeśli już dwoje ludzi zdecyduje się na połączenie ze sobą swoich losów, zwykle marzą o tym, by ten wyjątkowy dzień pozostał w ich sercach na zawsze. Pamiątką, do której w różnych chwilach będą chcieli wracać są fotografie - cząstki magicznych wspomnień iskrzące szczęściem i doniosłością tego szczególnego momentu.

Wiele par ma swój własny pomysł na to, w jaki sposób chciałyby uwiecznić dzień ślubu. Są jednak takie, które wciąż poszukują elementów wyjątkowości, by tym samym nadać swoim ślubnym fotografiom unikatowego kształtu, smaku i kolorytu.
Zdjęcie ślubne to nie tylko okruch wspomnień jednego z piękniejszych dni w życiu, ale również maleńkie dzieło sztuki, którego oprawą jest miłość.Warto zatem początek nowej, pełnej wyzwań, poświęceń i emocji drogi zawrzeć na fotografiach, których czar nie przeminie, a oglądane po latach wywołają drżenie serc, uśmiech na twarzach i łzy wzruszenia.

***

Dziś przedstawiamy Wam dwie kategorie fotografii ślubnych:


- fotografie w różnych wersjach kolorystycznych





- fotografie w różnych wersjach stylistycznych





Jak widzicie z pozoru zwykła fotografia ślubna możne być zrealizowana na kilka wyjątkowych sposobów.
To od Was i Waszych upodobań może zależeć efekt zdjęć, do których będziecie powracać. Jeśli przedstawione wyżej propozycje kolorystyki i stylu fotografii przypadły Wam do gustu, możecie stać się nie tylko bohaterami ceremonii ślubnej, ale również współtwórcami pamiątki na całe życie. 
Zapraszamy!



4 komentarze:

  1. To już tradycja, jak rzucanie wiankiem. Na każdym weselu przychodzi taki moment, że państwo młodzi znikają gdzieś na dłużej. Tylko wtajemniczeni wiedzą o sesji zdjeciowej na którą się udali. A większosć gości bawi się jakby nigdy nic. Młoda para nie jest im do niczego potrzeba. Gdyby nowożeńców porwali kosmici albo gdyby poszli do sądu po rozwód, goście nadal bawiliby się tak samo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ostatnimi czasy coraz modniejsze staje się nieznikanie? fotki robi się następnego dnia albo nawet przez kilka kolejnych dni - taka sytuacja ;) grunt, by pamiątka była nawet gdy po drodze do drzwi zapuka rozwód albo kosmici ;)

      Usuń
  2. No tak, jak przypomnę sobie swoje wesele to rzeczywiście fotki z następnego dnia byłyby bardzo ciekawe. Ale kto by je zrobił, skoro już na właściwym weselu fotograf tak się schlał, że robił zdjecia bez włożonego filmu w aparacie? Dobrze, że niektórzy goscie robili niezależne zdjęcia, to jakaś tam pamiątka jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasy aparatów z filmami miały w swoisty urok, prawda? Najważniejsze, że jednak coś zostało i jest co oglądać, a teraz sam widzisz - normalnie rarytasy, od koloru do wyboru i co najwyżej można zapomnieć do aparatu włożyć kartę, tudzież ją zgubić ;)

    OdpowiedzUsuń